Schabowe roladki z marynowaną papryką i mozzarellą w szynce szwarcwaldzkiej
Roladki znają wszyscy. Ile ludzi tyle przepisów i możliwości na zwinięcie czegoś w coś. I bardzo dobrze. Bo możliwości, smaki są zatem niewyczerpalne. A roladki można zrobić z każdego mięsa, a w środek można wsadzić to co tylko zapragniecie. I właśnie ja zapragnęłam dziś roladek ze schabu z marynowaną czerwoną papryką i serem mozzarellą. A po wszystkim roladki zawinęłam w plastry szynki szwarcwaldzkiej i zapiekłam w piekarniku.
Składniki:
około 1,2 kg schabu
100g mozzarelli
kilka plastrów marynowanej papryki
sól
pieprz
200 g szynki szwarcwaldzkiej
masło do wysmarowania formy do zapiekania
Sposób przygotowania:
Schab umyć, osuszyć, pokroić w 2 cm plastry, rozbić tłuczkiem. Lekko posolić i popieprzyć. Mozzarellę pokroić w półplasterki, paprykę w paseczki. Na środek plastra wkładać cząstkę sera i 2-3 paseczki papryki, po czym mięso zwinąć w roladkę. Roladkę owinąć dodatkowo w 2 plastry szynki. Formę do zapiekania wysmarować masłem, ułożyć w niej roladki. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Roladki zapiekać około 30-35 minut. Smacznego!!!
Cukinia i patisony obrodziły w moim ogrodzie jak nigdy dotąd. Już nie mam pomysłów co z nimi robić. Rodzina, też już niechętnym okiem patrzy, gdy na stole pojawia się świeżo zerwana cukinia :) Ale i tym razem udało mi się zaskoczyć smakiem najbliższych. Siebie zresztą też :)Wyszło fajnie szybko, a przede wszystkim tanio. I zupełnie inaczej niż zwykle. U mnie cukinia podana została na piątkowy, bezmięsny obiad, ale wystarczy dodać podsmażonego kurczaka i będzie również pysznie.
Składniki:
2 średnie cukinie (może też być 1 duża, ale pod warunkiem, że jest młoda i ma miękką skórkę)
3-4 ząbki czosnku
100 g mozzarelli
100 g żółtego sera
sól, pieprz
2 łyżki masła + 2 łyżki oleju
około szklanki małych pomidorków ( albo 2-3 duże pomidory pocięte w kostkę)
garść podprażonych ziaren słonecznika
pół pęczka natki pietruszki
Sposób przygotowania:
Cukinię umyć. Nie obierać. Pokroić ją w podłużne plasterki za pomocą obieraczki do warzyw, a najlepiej nożem do krojenia żółtego sera. Środek z gniazdem nasiennym zostawić. Czosnek obrać, drobno posiekać. Olej z masłem rozgrzać na patelni. Wrzucić posiekany czosnek i chwilkę podsmażyć. Pomidorki umyć. Do podsmażonego czosnku dodać cukinię, pomidorki i sól. Usmażyć. Pod koniec, gdy cukinia zmięknie dodać pokrojoną w kosteczkę mozzarellę, wymieszać, nakryć na chwilę patelnię pokrywką, by mozzarella zmiękła. Cukinię nakładać na talerze, posypać startym żółtym serem na najmniejszych oczkach, posypać podprażonym słonecznikiem i posiekaną świeżą natką pietruszki.
Boczek jemy zazwyczaj na kanapce - upieczony w kawałku, bądź grillowany. A to danie wyszło bardzo spontanicznie, a właściwie z braku innego mięsa w lodówce, a obiad przecież trzeba zrobić...Wyszło tak, że na pewno powrócę do tego przepisu, jest prosty i smaczny. Ale na pewno nie banalny. Boczek wyszedł bardzo miękki, rozpadający się w ustach, a sos słodko - pikantny. Do tego koniecznie ugotowane ziemniaki i obiad gotowy.
Składniki:
1-1,5 kg świeżego boczku, niezbyt tłustego
2-3 ząbki czosnku
puszka brzoskwini
pół szklanki pikantnego keczupu
sól, pieprz
szczypta (lub więcej jeśli lubicie pikantność) pieprzu cayenne
200 ml śmietany 30%
łyżka oleju
łyżka mąki ziemniaczanej do zagęszczenia sosu
2-3 listki laurowe
2-3 ziela angielskie
Sposób przygotowania:
Boczek umyć osuszyć, jeśli ma skórę, ściągnąć ją. Pokroić mięso na paski o grubości mniej więcej 2cm. Posolić, popieprzyć natrzeć keczupem i odstawić w chłodne miejsce na godzinę. Oliwę rozgrzać na patelni i krótko podsmażyć paski boczku z obu stron. Podsmażone mięso przełożyć do rondla. Odrobinę soku z puszki wlać na patelnie i dokładnie wypłukać całą zawartość patelni i przelać do rondla z mięsem. Pozostałą część soku z puszki przelać również do rondla. Brzoskwinie pokroić w kostkę i przełożyć do mięsa. Do rondla wrzucić ziele, listki, pieprz cayenne oraz posiekany drobno czosnek i wszystko dusić pod przykryciem na małym ogniu, aż do miękkości boczku. Jeśli potrzeba dolać odrobinę wody. Pod koniec duszenia wlać śmietanę, łyżkę mąki ziemniaczanej rozprowadzić w 1/3 szklanki wody, wlać do mięsa i zagotować. Brzoskwinie podczas gotowania rozpadną się, pięknie zagęszczając sos. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Smacznego!!!
Patisony obrodziły mi w tym roku na potęgę. Nie nadążam ich przerabiać. Patisony smażone, pieczone, marynowane, aż nareszcie wylądowały w zupie. Choć pierwotne przeznaczenie miało być zupełnie inne. Miały być patisony duszone. Nic straconego. Na krzakach została ich może tona :) Dzisiejszą zupę podałam ze smażonymi plackami ziemniaczanymi, oj było pysznie. Zupa wyszła bardzo aromatyczna, letnia i pachnąca słońcem.
Składniki:
5 średnich patisonów
5 pomidorów lub puszka krojonych pomidorów
3 ząbki czosnku
100 g masła
200 ml śmietany 30%
przyprawa suszone pomidory z czosnkiem i bazylią lub 3-5 pokrojonych suszonych pomidorów
sól, pieprz
pół łyżeczki kurkumy
ćwierć łyżeczki imbiru
natka pietruszki
Sposób przygotowania:
Patisony umyć. Przekroić na pół i wydrążyć łyżką gniazda nasienne. Pokroić w kostkę. W garnku z grubym dnem roztopić masło. Wrzucić patisony i smażyć około 5 minut co jakiś czas mieszając. Pomidory sparzyć, ściągnąć skórkę, pokroić w kosteczkę i dodać do smażonych patisonów. Czosnek drobno posiekać, dodać do garnka. Dodać suszone pomidory, doprawić solą, pieprzem, kurkumą i imbirem. Dusić wszystko pod przykryciem około 10 minut. Na koni
ec dodać śmietanę, zagotować i wszystko razem zblendować. Podawać z posiekaną pietruszką.