To jeden z moich ulubionych serników. Piekę go od lat. Zazwyczaj w okolicy świąt. Dziś nie święto, a sernik jest :) Dawno go nie było na moim stole, naszła ochota, ser w lodówce był, brzoskwinie w spiżarce też, więc szybciutko zagniotłam kruche ciasto, a gdy chłodziło się w zamrażarce, raz dwa powstawała masa serowa. Sernik jest obłędny, nie za słodki, aksamitny, na kruchym spodzie i kruchym wierzchem przykryty.
Składniki:
kruche ciasto:
450 g mąki pszennej
5 żółtek
250 g margaryny
łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżki cukru pudru
masa serowa:
1 kg sera mielonego twarogowego z wiaderka
125 g miękkiego masła
3 jajka
opakowanie cukru waniliowego
190 g cukru
opakowanie budyniu waniliowego bez cukru
beza:
5 białek
3/4 szklanki cukru
dodatkowo:
duża puszka brzoskwiń
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki na ciasto kruche szybko zagnieść. Podzielić na 2 części, uformować kule, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do zamrażarki.
Brzoskwinie odsączyć na sicie, pokroić w kostkę.
Miękkie masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym, dodawać po jednym jajku, ciągle ucierając. Na koniec dodać ser, wsypać budyń i dokładnie wymieszać.
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, stopniowo dodawać cukier ubijać, aż piana będzie lśniąca.
Blaszkę (u mnie 28x40) wyłożyć papierem do pieczenia. Zetrzeć jedną kulę schłodzonego ciasta na tarce. Rozłożyć równomiernie na blaszce. Na to wyłożyć masę serową, a następnie brzoskwinie, lekko wciskając je w ser. Na to położyć masę bezową, a na wierzch zetrzeć drugą kulę kruchego ciasta.
Brzoskwinia z kokosem to rewelacyjne połączenie. Nie wierzycie? Nic prostszego. Musicie wypróbować ten placek. Jest genialny. Biszkopt, kremowa, bardzo aksamitna budyniowa masa przełożona brzoskwiniami a wierzch zwieńczony bezą kokosową. Banalne powiedzenie...niebo...wiecie gdzie :) pasuje tu idealnie.
Składniki:
biszkopt:
3 jajka
6 łyżek cukru
opakowanie cukru waniliowego
3/4 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
masa kremowa:
4 żółtka
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
2 łyżki mąki pszennej
budyń waniliowy bez cukru
2 szklanki mleka
2/3 szklanki cukru
200 g masła
puszka brzoskwiń
beza kokosowa:
4 białka
3/4 szklanki cukru
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
150 g wiórków kokosowych
Sposób przygotowania:
Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywno. Następnie partiami dodawać cukier wymieszany z cukrem waniliowym, ciągle ucierając na najwyższych obrotach. Gdy masa będzie lśniąca, dodawać po jednym żółtku, ale już zmniejszyć obroty miksera. Mąkę ziemniaczaną wymieszać z mąką pszenną oraz proszkiem do pieczenia. Przesiać do masy jajecznej i delikatnie, ale dokładnie wymieszać łyżką. Blaszkę (u mnie 28x21) wyłożyć papierem do pieczenia, wylać ciasto i wyrównać. Piec w 180 stopniach przez około 15-20 minut. Biszkopt wystudzić.
Mąkę połączyć z cukrem, budyniem w proszku, mąką, mlekiem oraz wanilią, najlepiej zmiksować. Dodać żółtka i zmiksować. Przelać wszystko do rondelka, podgrzewać, ciągle mieszając. Ugotować gęsty budyń. Budyń całkowicie ostudzić. Masło dokładnie utrzeć. Do masła, partiami dodawać zimny budyń ciągle ucierając. Brzoskwinie odsączyć na sicie (soku nie wylewać - przyda się do nasączenia biszkoptu), pokroić w kosteczkę. Masę podzielić na 2 równe części. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywno. Pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, ciągle miksując na najwyższych obrotach. Na koniec wsypać proszek do pieczenia oraz wiórki kokosowe i delikatnie wymieszać łyżką. Blaszkę (rozmiar ten sam na której piekliśmy biszkopt) wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć bezę kokosową, wyrównać. Piec w 170 - 175 stopniach przez około 15-20 minut. Bezę wystudzić. Zimny biszkopt nasączyć sokiem brzoskwiniowym z puszki. Wyłożyć połowę kremu, na krem pokrojone brzoskwinie, przykryć owoce drugą połową kremu. Na wierzch położyć zimną bezę kokosową. Schłodzić w lodówce.