Kolejna propozycja na szybki, treściwy obiad z karkówki. Mięso jest bardzo miękkie, kruche i otulone delikatnym słodko kwaśnym sosem.
Składniki:
u mnie 2,5 kg karkówki
4-5 cebul
2 torebki gotowej mieszanki ziół kebab-gyros
majonez
keczup pikantny
Sposób przygotowania:
Karkówkę pociąć w plastry (1,5-2 cm). Każdy plaster obficie posypać przyprawą gyros. Mięso wstawić na całą noc do lodówki. Następnego dnia każdy plaster posmarować łyżeczką majonezu i łyżeczką keczupu. Cebulę pokroić w piórka. W dużym naczyniu żaroodpornym ułożyć na przemian mięso z cebulą. Piec w 180 stopniach pod przykryciem przez około 2,5 godziny.
Dzisiejsza surówka, to prosty, szybki i przede wszystkim bardzo zdrowy dodatek do obiadu. Na moim stole króluje bardzo często. Z jabłkiem, czasem bez, do ziemniaków i mięska zawsze pasuje idealnie.
Składniki:
4-5 ogórków kiszonych
1 duże jabłko
1 biała cebula
łyżka siekanego koperku
2-3 łyżki oleju
świeżo zmielony pieprz
odrobina soli morskiej
Sposób przygotowania:
Ogórki tniemy w cienkie plasterki. Szybko i sprawnie zrobicie to za pomocą zwykłego noża do żółtego sera. Jabłko obrać, zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Cebulę drobno posiekać. Wszystkie warzywa wymieszać. Całość skropić obficie olejem rzepakowym, doprawić solą oraz świeżo zmielonym pieprzem, wymieszać i od razu podawać.
Ciasto, swoją nazwę zawdzięcza piernikom Katarzynki. Są to najbardziej znane pierniki w Toruniu. Piekłam już kiedyś to ciacho. Pamiętam, że jedynym problemem przy pieczeniu, było znalezienie w sklepach owych pierników. Nic się nie zmieniło od tamtego czasu. Połowa dnia stracona na poszukiwaniach, udało się jednak. Jak to się mówi"...najciemniej pod latarnią..." Ciasto dedykowane oczywiście wszystkim Katarzynom, w dniu ich święta. Zresztą spory kawałek powędruje właśnie do Katarzyny zamiast kwiatka :) Ciasto robi się bardzo szybko. Przełożone jest powidłami śliwkowymi - idealne połączenie z piernikiem, oraz masą budyniową. Wierzch zwieńczony startą gorzką czekoladą.
Składniki:
biszkopt:
4 jajka
4 łyżki oleju
łyżeczka proszku do pieczenia
szklanka mąki pszennej
2/3 szklanki cukru
masa budyniowa:
2 szklanki mleka
2 budynie śmietankowe w proszku
2/3 szklanki cukru pudru
250 g margaryny
dodatkowo:
3 opakowania pierników Katarzynki (18 sztuk)
słoik powideł śliwkowych
70 g gorzkiej czekolady
Sposób przygotowania:
Przygotowujemy biszkopt. Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy je na sztywno ze szczyptą soli. Dodajemy stopniowo cukier, miksując cały czas na najwyższych obrotach, aż piana będzie lśniąca i cukier nie będzie wyczuwalny. Obroty zmniejszamy do minimum i dodajemy po jednym żółtku, cały czas miksując, następnie po jednej łyżce oleju. Na koniec wsypujemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i mieszamy już łyżką.
Blaszkę (u mnie 25x40) wykładamy papierem do pieczenia. Wylewamy ciasto i pieczemy około 25 minut w 180 stopniach. Biszkopt studzimy.
W 3/4 szklanki mleka rozrabiamy proszek budyniowy, resztę mleka gotujemy. Do gotującego się mleka wlewamy proszek i gotujemy budyń. Studzimy.
Margarynę ucieramy z cukrem pudrem, dodajemy po łyżce zimnego budyniu. Ucieramy na gładki krem.
Biszkopt kroimy na 2 blaty. Pierwszy blat smarujemy powidłami śliwkowymi, następnie układamy pierniki Katarzynki, na pierniki 3/4 części kremu, na krem drugi blat biszkoptu i na górę pozostałą część kremu. Wierzch obsypujemy startą gorzką czekoladą. Smacznego!!!
Duszony schab w sosie grzybowym z nutą wędzonej papryki
Mąż kupił kawałek schabu z promocji. Jak to on, nie tracąc czasu, chwycił pierwszy lepszy kawałek. W domu z wielkim zadowoleniem, oznajmia mi "...zobacz jaki piękny schab Ci kupiłem...za śmieszne pieniądze...". No tak, za śmieszne pieniądze to i owszem, ale sam schab też był śmieszny, właściwie to nie był schab, tylko kawałek mięsa poprzerastanego z każdej możliwej strony. Kotletów schabowych raczej bym z tego nie zrobiła, ale do duszenia, taki kawałek nadawał się w sam raz. Szybciutko więc obtoczyłam plastry przyprawach, obsmażyłam i i udusiłam razem z grzybkami. obiad był przedni.
Składniki:
ok. 1,2 kg schabu
garść suszonych podgrzybków
4 średnie cebule
łyżka wędzonej papryki
łyżka ziół prowansalskich
sól
pieprz
olej do smażenia
pół szklanki mąki pszennej
ok. 2 szklanek bulionu
Sposób przygotowania:
Schab pokroić w 1-1,5 cm plastry, delikatnie rozbić tłuczkiem, oprószyć solą i pieprzem. Mąkę wymieszać z wędzoną papryką i ziołami prowansalskimi. Cebulę pokroić w piórka, zeszklić na łyżce oleju i przełożyć do większego rondla.
Każdy plaster schabu dokładnie obtoczyć w mące z przyprawami i szybko obsmażyć na patelni z obu stron. Podsmażone mięso przełożyć do rondla z cebulą.
Suszone grzybki zmielić na proszek.
Mięso zalać bulionem, wsypać grzybki i dusić pod przykryciem około 30 minut, zdjąć pokrywkę i gotować jeszcze około 10-15 minut, by sos się lekko zredukował.
Kiedyś ktoś mi napisał, że murzynek to strasznie rasistowska nazwa. Dla mnie jednak, to wspomnienie dzieciństwa, mojej mamy. Niemal w każdą sobotę szybciutko mieszała składniki i zaraz w całym domu pachniało cudownie czekoladą...Robił się murzynek. Znak, że zbliża się niedziela i że zaraz w moich rączkach wyląduje garnek do wylizania :) Dla mnie murzynek zawsze będzie murzynkiem, żadnym brownie, żadnym plackiem czekoladowym, po prostu ukochanym murzynkiem :) Dziś, by nieco wzbogacić smak, dodałam słoiczek dżemu dyniowo - jabłkowego i kawałki białej czekolady.
Margarynę, cukier, kakao oraz mleko przełożyć do rondelka, zagotować. Odlać pół szklanki (będzie na polewę), ostudzić.
Białka oddzielić od żółtek. Zimną masę połączyć z mąką, proszkiem do pieczenia, żółtkami, dżemem dyniowym, dokładnie wymieszać łyżką. Białka ubić na sztywno, dodać do ciasta, delikatnie wymieszać.
Czekoladę posiekać, wsypać do ciasta i delikatnie wymieszać.
Blaszkę (u mnie 25x25) wyłożyć papierem do pieczenia, wylać ciasto.
Piec w 180 stopniach przez około 45 minut, do tzw suchego patyczka.
Jeśli macie w domu dzieci szkolne, to zapewne macie podobny problem. Dzieci w szkole dostają mleko lub naturalne serki homogenizowane. O ile mleko schodzi u nas z prędkością światła, o tyle serki naturalne w ogóle nie mają brania. I potem, takie serki zalegają w lodówce stosami. Latem można z nich wyczarować kolorowe serniki na zimno. Zimą, nikt nie ma ochoty na tego typu desery. Zebrałam więc kilka takich serków i w 10 minut zakręciłam sernik, na spodzie czekoladowym i lekką kruszonką z wierzchu. Tak, tak ciasto wykonacie w 10 minut, co zdolniejsi, może szybciej. Sernik wychodzi rewelacyjny i do tego bardzo efektowny. Naprawdę polecam.
Składniki:
ciasto:
2,5 szklanki mąki
125 g roztopionej margaryny
3/4 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 czubate łyżeczki kakao
2 żółtka
masa serowa:
600 g serka homogenizowanego naturalnego
3/4 szklanki cukru
1 opakowanie budyniu waniliowego
łyżeczka ekstraktu z wanilii
125 g roztopionej margaryny
2 białka
Sposób przygotowania:
Mąkę połączyć z cukrem, proszkiem do pieczenia, kakao, wymieszać. Dodać roztopioną margarynę i żółtka, delikatnie palcami wyrobić ciasto jak na kruszonkę. Ma mieć konsystencję grubszego piasku.
Serek homogenizowany utrzeć krótko z cukrem, wanilią, dodać budyń w proszku, roztopioną margarynę, wymieszać. Białka ubić na sztywno, dodać do masy i delikatnie wymieszać łyżką.
Blaszkę (u mnie 25x25cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Wysypać 3/4 ciasta, na to wylać masę serową, wierzch obsypać pozostałą częścią ciasta.