Pierwszy raz posadziłam w swoim ogrodzie seler naciowy. Susza dała mu w kość, łodygi jakieś takie mizerne porosły, ale na sałatkę, lub do pochrupania jest w sam raz. Nazrywałam więc sporą część co większych łodyg, wyciągnęłam kilka produktów z lodówki i na szybko powstała sałatka do kolacji.
Składniki:
kilka łodyg selera naciowego
200 g szynki
5 ugotowanych na twardo jajek
puszka kukurydzy konserwowej
3-4 ogórki kiszone
kilka plastrów czerwonej papryki marynowanej
pęczek natki pietruszki
3 łyżki majonezu
sól
pieprz
Sposób przygotowania:
Łodygi selera umyć, pociąć w plasterki. Jajka, szynkę, ogórki i paprykę pokroić w kostkę. Natkę pietruszki drobno posiekać. Kukurydzę odsączyć na sicie. Wszystkie składniki połączyć ze sobą, dodać majonez, doprawić do smaku solą i pieprzem, wymieszać. Wstawić do lodówki na godzinę.
Powiem, Wam jedno. Dzisiejsze gołąbki są o niebo lepsze od tradycyjnych gołąbków. Miękkie, soczyste, pulchne...i dużo prostsze w przygotowaniu. Kapustę wystarczy poszatkować w robocie, zblanszować, wymieszać z mięsem i ryżem i zalać sosem i do piekarnika. Świetne danie na rodzinny obiad, ale również na większą imprezę. Gołąbków z podanej niżej porcji wychodzi naprawdę mnóstwo, wyglądają obłędnie, a smakują rewelacyjnie. Przekonajcie się sami!!!
Składniki:
800 g mięsa mielonego wieprzowego
pół główki średniej kapusty białej
2 większe cebule
szklanka suchego (nieugotowanego) ryżu
3 jajka
spory pęczek natki pietruszki
świeżo zmielony pieprz
sól
olej do smażenia
sos:
4 szklanki bulionu
500 ml przecieru pomidorowego
200 ml śmietany 30%
ewentualnie sól
pieprz
spora łyżka wędzonej czerwonej papryki
1 łyżka cukru
Sposób przygotowania:
Kapustę poszatkować drobno w robocie (lub zetrzeć na drobnej tarce). Zagotować 2 litry wody, wrzucić poszatkowaną kapustę na wrzątek, zamieszać i gotować 1 minutę. Kapustę odcedzić na sicie, przelać zimną wodą.
Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na łyżce oleju. Natkę pietruszki drobno posiekać.
Wymieszać mielone mięso, surowy ryż, przesmażoną cebulę, kapustę, wbić jajka, dodać natkę doprawić do smaku solą i pierzem. Formować podłużne kotlety i smażyć na rozgrzanym oleju dosłownie chwilkę z każdej strony, by lekko złapały kolor. Podsmażone kotlety układać w dużej formie do zapiekania, w jednej warstwie (u mnie zwykła blaszka 45x34). Wszystkie składniki na sos wymieszać ze sobą i zalać nim kotlety. Sos musi całkowicie przykryć mięso.
Śliwki nadal królują na straganie. Kupiłam więc torebkę, część zjadłyśmy z córką - bo uwielbiamy śliweczki, a część przeznaczyłam na placek. Placek prosty, zresztą... jak wszystkie tego typu placki z owocami. Jednak jeden dodatek do ciasta sprawił, że zwykłe ciasto ze śliwkami stało się wyjątkowe. To migdały. Zmielone, jednak nie do końca, więc po upieczeniu przyjemnie chrupią w towarzystwie rozpływającej się śliwki. Taki placek to doskonała baza. Owoce można zmieniać według upodobania, lub też dostępności. Świetnie sprawdziły by się tutaj maliny, brzoskwinie czy truskawki.
Składniki:
200 g mąki pszennej
200 g miękkiej margaryny
150 g migdałów
200 g brązowego cukru
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
łyżeczka ekstraktu waniliowego
około 700 g śliwek
70 g płatków migdałowych do obsypania wierzchu ciasta
Sposób przygotowania:
Migdały zmielić tak, by około 70% było zmielonych na proszek, a 30 % lekko posiekanych.
Margarynę utrzeć z brązowym cukrem. Dodawać po jednym jajku, nie przerywając ucierania. Dodać ekstrakt z wanilii, wymieszać.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, solą oraz zmielonymi migdałami. Mieszankę mączną dodawać partiami do masy jajecznej, dokładnie ucierając.
Blaszkę ( u mnie 25x25) wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto wyłożyć, wyrównać.
Śliwki umyć, przekroić na pół, wyciągnąć pestki. Na wierzchu układać śliwki rozcięciem do góry, lekko dociskając owoc w ciasto. Wierzch posypać płatkami migdałowymi.
Przyznam się bez bicia, że nie trybowałam kurczaka. Kupiłam gotowe filety. Dlatego mogę napisać, że jest to bardzo szybkie danie. Jeśli pokusicie się o wycinanie kości z udek, czas wykonania obiadu wydłuży się zdecydowanie. Roladki robią się błyskawicznie. Wystarczy trochę przypraw, krótko obgotowane różyczki brokuła, starty ser, kilka wykałaczek i rozgrzany piekarnik. Podałam roladki z ziemniakami i surówką colesław.
Składniki:
12 wytrybowanych udek z kurczaka bez skóry
1 brokuł
150 g sera żółtego
sól
świeżo starty pieprz
czosnek granulowany
słodka czerwona papryka
odrobina oleju do polania roladek
Sposób przygotowania:
Filety z udek kurczaka delikatnie, ale dokładnie rozbić. Każdy płat mięsa posolić, oprószyć papryką, czosnkiem i świeżo zmielonym pieprzem i wstawić do lodówki na godzinę.
Brokuła podzielić na małe różyczki. Zagotować wodę z dodatkiem soli i pół łyżeczki cukru. Brokuł wrzucić na wrzątek i gotować 3 minuty. Odcedzić, ostudzić. Żółty ser starkować. Wymieszać brokuły z serem.
Na każdy płat mięsa położyć łyżkę farszu, zwinąć w rulon, spiąć wykałaczkami jeśli się rozpadają ruloniki. Roladki ułożyć w naczyniu żaroodpornym, wierzch roladek oprószyć słodką czerwoną papryką, polać odrobiną oleju. Przykryć naczynie folią aluminiową. Piec przez około 1 godzinę w 180 stopniach. Na 10 minut przed końcem pieczenia ściągnąć folię, by roladki mogły się zarumienić.
Jesteśmy rodziną zdecydowanie kartoflaną. Ziemniaki lubimy pod każdą postacią, choć gdyby spytać się mojej córki co lubi najbardziej z ziemniaczków, powiedziałaby frytki :) Placki lądują na naszym stole nadzwyczaj często. Lecz by nie było nudno, trzeba troszeczkę pokombinować. Tak jak dzisiaj. Placki powstały z ugotowanych ziemniaków w mundurkach. Choć można również wykorzystać pyrki, które zostały nam z obiadu. Ja ugotowałam w mundurkach, bo lubię sobie zjeść takiego ziemniaka posypanego solą z odrobiną masełka. Są to placuszki łatwe w przygotowaniu, odchodzi nam tarcie ziemniaków, wystarczy je ugotować, i dokładnie potłuc tłuczkiem. Najlepiej podawać takie placuszki z sosem czosnkowym, ja podałam z kleksem jogurtu greckiego i posypałam suszonymi pomidorami z czosnkiem.
Składniki:
1 kg ziemniaków
0,5 kg mąki pszennej
szklanka jogurtu greckiego
2 jajka
sól
świeżo starty pieprz
na wierzch kleks jogurtu greckiego i mieszanka suszonych pomidorów z czosnkiem i przyprawami
olej do smażenia
Sposób przygotowania:
Ziemniaki ugotować w mundurkach. Gdy lekko przestygną obrać ze skórki i dokładnie utłuc tłuczkiem. Zostawić do całkowitego ostudzenia. Zimne ziemniaki wymieszać dokładnie z jajkami, jogurtem oraz mąką, doprawić do smaku solą i świeżo zmielonym pieprzem. Stolnicę podsypać mąką, wyłożyć masę ziemniaczaną i lekko wyrobić. Uformować wałek o średnicy mniej więcej 4 centymetrów. Wałek pokroić na 1cm plastry. Z każdego plastra uformować placuszka i wkładać na rozgrzany olej na patelni. Smażyć na złoty kolor z każdej strony na średnim ogniu. Wykładać na ręcznik papierowy. Podawać z sosem czosnkowym lub z kleksem jogurtu z przyprawami.
W całym domu unosi się cudowny zapach pieczonego placka. Maślany, z nutą ostrego imbiru i oczywiście jabłkowy. Szybki, taki na już do popołudniowej jesiennej kawki.
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
5 jajek
200 g masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka imbiru w proszku
szklanka cukru
6 średnich jabłek
Sposób przygotowania:
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i imbirem. Jajka dokładnie utrzeć z cukrem. Masło roztopić w rondelku. Do masy jajecznej partiami dodawać mąkę, ciągle miksując. Na koniec wlać gorące masło i dokładnie wymieszać.
Jabłka obrać, wyciąć gniazda nasienne, pociąć w grubsze plastry.
Blaszkę (u mnie 25x25) wyłożyć papierem do pieczenia. Wylać część ciasta, równo rozprowadzić, wyłożyć jabłka i na wierzch rozprowadzić pozostałą część ciasta.
Mocno śliwkowa, mocna i bardzo aromatyczna. Robiłam już podobną klik , zarówno wtedy, jak i dziś, śliweczkami obdarowała mnie moja sąsiadka. Oj, za każdym razem jak nalewam zimą kieliszeczek śliwkóweczki, ciepło ją wspominam :)
Składniki:
1 kg śliwek
100 g suszonych śliwek
100 g rodzynek
0,5 kg cukru
kilka goździków
kawałek kory z cynamonu
0,5 l spirytusu
0,5 l wódki
Sposób przygotowania:
Śliwki umyć, przekroić na pół, wyjąć pestki. Rodzynki i suszone śliwki dokładnie opłukać i odsączyć na sicie. Świeże śliwki, suszone owoce i kilka pestek ze śliwek zasypać cukrem i pozostawić na noc, by lekko śliwki puściły sok. Następnie wlać spirytus, wrzucić goździki, cynamon i pozostawić w ciemnym miejscu na około 3 tygodnie. Po tym czasie zlać płyn. Owoce zalać wódką i odstawić ponownie na 2 tygodnie. Ponownie zlać płyn. Oba płyny połączyć ze sobą, wymieszać, przefiltrować przez gazę, rozlać do butelek. Odstawić na około pół roku. Smacznego!!!
Mimo suszy w tym roku, cukinia obrodziła w moim ogrodzie pięknie. Krzaki są ciągle oblepione owocami cukinii. Mniejsze cukinie zjadamy na bieżąco, wielkie pozostawiam do przetworów na zimę. A dzisiaj padło na cukinię w słodko kwaśnej zalewie z dodatkiem goździków i kurkumy. Będzie świetnym dodatkiem do mięs lub jako przystawka na wszelakie imprezy, ale nada się również do wypieków, np. serników czy tart owocowych. Można z powodzeniem wykorzystać słoiczek takiej cukinii do sałatki np. z kurczakiem.
Składniki:
3kg cukinii (już obranej i wydrążonej z pestek)
1 kg cukru
2 łyżki kwasku cytrynowego
2 opakowania cukru waniliowego
kilka goździków
łyżka kurkumy
1,5 l wody
Sposób przygotowania:
Cukinię obieramy ze skórki, wydrążamy dokładnie gniazda nasienne. Kroimy w kostkę. 1,5l wody gotujemy z kwaskiem cytrynowym. Zalewamy tym wrzątkiem kostki cukinii i pozostawiamy na 24 godziny co jakiś czas mieszając. Po tym czasie zlewamy zalewę do dużego garnka, wsypujemy cukier, dodajemy goździki i kurkumę, gotujemy. Wrzucamy cukinię i gotujemy około 12 minut na najmniejszym ogniu. Gorącą cukinię nałożyć do czystych słoików, mocno zakręcić, ustawiać do góry dnem.