Truskawkowe bułeczki
Rozpoczęłam sezon truskawkowy nietypowo...co ja piszę, bardzo typowo, czyli zakupiony kilogram truskawek trafił bezpośrednio do buzi, a że chciałam koniecznie coś słodkiego do kawy z truskawkami, pobiegłam szybciutko na stragan po następne 2 kg, i tym samym spędziłam pół dnia w kuchni, bo zaczęłam od bułeczek drożdżowych z truskawkami i kruszonką, a skończyłam na...ale o tym w następnym poście :)
Bułeczki znikały zaraz po wyjęciu z piekarnika, gorące jak diabli, parzyły w palce, ale znikały w oka mgnieniu...Wyszły przepyszne.
Składniki:
- 3 szklanki mąki
- 2 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- cukier waniliowy
- szklanka mleka
- 60 g margaryny
- szczypta soli
- 30 g drożdży
kruszonka:
- 60 g mąki
- 40 g masła
- 30 g cukru
dodatkowo:
- roztrzepane jajko do smarowania
- około 500 g truskawek
Sposób przygotowania:
Przygotować rozczyn-pół szklanki ciepłego mleka + łyżka cukru + 2 łyżki mąki, wszystko wymieszać i zostawić do wyrośnięcia.
W dużej misce wymieszać mąkę z solą.
Margarynę roztopić z mlekiem i cukrami.
Do mąki wlać margarynę, rozczyn i 2 jajka i wyrobić ręką, aż będą się pojawiać się pęcherzyki powietrza. Jeśli ciasto jest za rzadkie można podsypać mąką.
Odstawić na pół godziny.
Po tym czasie formować bułeczki i wykładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia w dość szerokich odstępach. Zostawić znowu do wyrośnięcia.
Dnem szklanki zrobić w każdej bułeczce dołek na truskawki.
Truskawki umyć i pociąć, ułożyć w dołkach.
Przygotować kruszonkę - wszystkie składniki rozetrzeć w palcach tak aby powstały grudki.
Posypać truskawki kruszonką.
Posmarować bułki roztrzepanym jajkiem i wstawić bułki do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 20 min.
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz