Maślane ciasteczka wg Nigelli
Moja córka z niecierpliwością oczekiwała grudnia. Jeszcze nie do końca rozumie istotę kalendarza i dat, ale świetnie liczy i już wie, że w kalendarzu została jedna kartka i nadchodzą wielkie dni...Wielkie, to znaczy jej urodziny:) Zrobiłyśmy więc wspólnie takie małe przedbiegi w przygotowaniach do świąt, i upiekłyśmy ciasteczka maślane. Wybrałyśmy kilka foremek do wycinania ciasteczek, niekoniecznie świątecznych, bo na te przyjdzie jeszcze czas. Dla mnie była to przyjemność, kiedy razem z córką mogłam spędzić więcej czasu, a dla niej była to świetna zabawa, w końcu nie jakaś ciastolina, czy plastelina, ale prawdziwe ciasto, które można wałkować i pięknie wykrawać przeróżne kształty.A oprócz tych miłych chwil, w całym domu unosił się przecudny zapach maślany, i całe pudełko zapełniło się pysznymi ciasteczkami.
Składniki:
- 170 g masła (82%)
- szklanka cukru
- 400 g mąki pszennej (lub więcej jeśli potrzeba)
- łyżeczka proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
- 2 duże jajka
- łyżeczka soli
Sposób przygotowania:
Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na jednolitą, białą masę.
Następnie dodać jajka zmiksować, ale nie za długo.
Przesianą mąkę, proszek do pieczenia i sól wymieszać i wsypać do masy maślanej.
Ręcznie wyrobić ciasto, aż będzie spójne i gładkie. Jeśli potrzeba to podsypać odrobiną mąki.
Ciasto podzielić na 2 części, uformować dyski, zawinąć w folię spożywczą i wsadzić do lodówki na minimum godzinę.
Ciasto wałkować na placki o grubości około 0,5 cm, wykrawać foremkami ciasteczka, układać n blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wsadzić do nagrzanego piekarnika do temperatury 175 stopni.
Piec 8-12 minut.
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz